Wiadomo, że zwyczajni ludzie nie odczuwają tak smaków i aromatów wina, jak prawdziwi koneserzy, lecz ważne, aby odnaleźć takie wino, które naprawdę będą się nam podobały.
Wino jest oczywiście również alkoholem, lecz szkodzi jedynie pite w nadmiarze, zaś kieliszek czy dwa dziennie wywierają wręcz zbawienny wpływ na nasz organizm. Badania wykazały, że czerwone wino zawiera barwnik, który hamujące zlepianie się płytek krwi, poprawiające przemianę „złego” cholesterolu oraz rozszerzające naczynia krwionośne. Poza tym wino nie tuczy, a wręcz przeciwnie poprawia przemianę materii.
Choć butelka zawiera ponad 500 kalorii, to organizm spala je w pierwszej kolejności i nie odkłada ich w postaci tłuszczu. Podawanie wina gościom również wymaga przestrzegania zasad savoir-vivre’u, co każe nalewać najpierw sobie, a dopiero potem gościom. Zwykle powinno być tak, że o winie, które chcemy zakupić ma nam opowiedzieć etykieta na butelce, lecz czasem to czarna magia i przeciętny człowiek nie może jej zrozumieć zagubiony wśród tysięcy butelek. W rzeczywistości nie taka etykieta straszna, jak ją malują.